Ukraina vs. Rosja. Wszędzie.
Na każdym kroku widzę informacje i gorące wieści dotyczące problemów Ukrainy, konfliktu śledzonego przez media na całym świecie.
Jako mieszkanka województwa podkarpackiego patrzę na to wszystko z lekkim niepokojem. Do Ukrainy mam bardzo blisko, i chociaż Krym na mapie wydaje się być odległy, to rzeczywista odległość biorąc pod uwagę mobilność wojsk rosyjskich nie jest już tak wielka.
Nie będę się zagłębiać w szczegóły, ale chyba pozostaje mi na wszelki wypadek szykować się do życia w schronie przeciwatomowym, a przynajmniej zaopatrzyć się w porządne filtry chroniące przed rozprzestrzeniającymi się oparami broni biologicznej. Tak na wszelki wypadek...
Panie Putin, opamiętaj się Pan.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz